6 lip 2016

Industrial

Nazywajcie to chorobą, ale nie mogłam oprzeć się kolejnemu przebiciu! Wcześniej opisywałam Wam wszystkie moje ranki po zagojeniu, aktualnie jestem w trakcie. Co to jest w ogóle industrial.? To dwa przebicia na chrząstce połączone jednym kolczykiem tzw. " sztangą". Przebicie niestety nie należy do przyjemnych, bardzo bolesne.Ucho czerwone, opuchnięte, wrażliwe na dotyk, u mnie z tyłu ucha kilka dni po przebiciu znalazł się wielki krwiak,który zbytnio mnie nie zdziwił.W końcu to chrząstka przebita aż w dwóch miejscach, taki siniak miał oczywiście prawo się pojawić. Jestem już ponad miesiąc po przekłuciu, nie mogę spać na prawym uchu, ponieważ bardzo boli. Oczywiście wcześniej zostałam o tym dokładnie poinformowana przez moją piercerkę. Pierwsze dni przebicia to był jednym słowem jeden wielki BÓL. Z ran ciągle leciała krew, robiły się skrzepy, które później ciężko było mi domyć. Włosy wplątują się w kolczyka( dlatego staram się chodzić ciągle w spiętych) zakładanie ubrań również trzeba robić z dużą ostrożnością, by nie zrobić sobie nieprzyjemnej przygody z uchem. Moja piercerka poprosiła mnie również bym nie rozmawiała tym uchem przez telefon dopóki ranki w pełni się nie zagoją. Kąpanie w morzach,basenach,oceanach jest oczywiście wykluczone ( chyba, że nie zamoczycie głowy ).Przy ranach jest do tej pory lekka opuchlizna, leci niewielka ilość ropy, lecz nie boli już tak jak na " początkach ".Liczyłam się z tym, że to przebicie będzie kosztowało mnie dużo uwagi, że trudno będzie zadbać o tego kolczyka lecz myliłam się. Nic specjalnego przy nim szczerze mówiąc robić nie trzeba, wystarczy dokładnie przemywać patyczkiem do uszu i octeniseptem, ograniczyć jak najbardziej się da mu otarć,szarpnięć itd. oraz OBSEROWAĆ czy nie pojawia się np. ziarnina ( powstaje przy uszkodzeniu tkanki ) więc przy industrialu również dość często występuje. Jak narazie sporo minusów ale na pewno po wygojeniu wszystko ustanie i będzie świetnie prezentować się w uchu.

Piercing

Witajcie kochani po długiej przerwie! Jak obiecałam dzisiaj post o często pytany przez Was piercing.Ponieważ w sumie mam 9 kolczyków + jeden którego już nie noszę postanowiłam Wam opowiedzieć jak to wygląda z mojego punktu widzenia i dokładnie odpowiedzieć na pytania,które tak często do mnie kierujecie :)

PIERCING

Niżej zostaną opisane moje przekłucia, chcę tylko na początku napisać o sterylności o której musicie pamiętać, o przemywaniu i dbaniu o rany aby zapobiec np. zakażeniu
Wybierając się do studia piercingu, przed całym "zabiegiem" zadajcie kilka podstawowych pytań swojemu piercerowi a mianowicie:
1.Czy używa on jałowych rękawiczek
2.Z jakiego materiału zakłada kolczyki na czas gojenia (tytan,ptfe,bioplast,healium)
3.Czy kolczyki są zapakowane sterylnie
( o gojeniu i skutkach ubocznych powie Wam sam przed przekłuciem, jeśli nie poproście go o to)
Musicie również wiedzieć, że piercer do przekłuć NIE MOŻE używać znieczulenia ponieważ nie jest lekarzem i w razie Waszego uczulenia na któryś ze składników odpowiada właśnie on.
Pamiętajcie aby przyłożyć się do zalecanych wskazówek przez piercera - bez nich możecie sobie zrobić ogromną krzywdę.


płatek ucha&chrząstka (helix )
W moim uchu znajduje się łącznie 5 przebić ( 4 w płatku ucha o którym chyba pisać nie muszę bo to nic poważnego,lecz zalecam to zrobić w salonie piercingu i tatuaży,nie u kosmetyczki ze względu na to, że wenflony są jednorazowe a nie wielokrotnego użytku jak pistolet kosmetyczny, oraz przebicie chrząstki)  Pierwszy zrobiony przeze mnie "poważniejszy" kolczyk to właśnie przebicie chrząstki czyli mówiąc profesjonalnie "helix". Przebicie zrobiłam w profesjonalnym studiu piercingu i tatuaży jak 9 pozostałych przebić.Nie mogę Wam opisać swoich odczuć odnośnie bólu ponieważ każdy z nas odczuwa go inaczej i każdy z nas na ten temat powie co innego, chociaż w moim odczuciu ból trwał przez ok.10 sekund czyli samo przejście igły przez ucho i przełożenie kolczyka przez rurkę od wenflonu.W czasie gojenia specjalnego bólu nie odczuwałam.Nie miałam żadnych problemów z gojeniem się tego przebicia  mimo to, że włosy ciągle się o niego zaczepiały ( co sprawia duże kłopoty w gojeniu się ) i musiały być związywane na noc. Przywiązałam dużą wagę do czyszczenia rany, może i nawet przesadnie( zalecane jest myć OCTENISEPTEM 3 razy dziennie ) ja myłam aż 5 razy, może dlatego ranka zagoiła się tak szybko bez żadnych negatywnych skutków. Ogólnie z tego piercingu jestem bardzo zadowolona, kolczyk świetnie prezentuje się w uchu i polecam to przebicie każdemu.


górne wędzidełko ( smiley )
To właśnie kolczyk, który przestałam już nosić po tym jak zdjęłam aparat ortodontyczny. Mam go już niecałe dwa lata, dziurka do tej pory się nie zarosła. Ból ledwo odczuwalny ponieważ wędzidełko jest bardzo cienkie ( uczulam Was, że bawienie się kolczykiem i ciągnięcie za niego może spowodować rozerwanie się wędzidełka ) Goi się bardzo szybko ( 2 tygodnie ) po przepłukiwaniu jamy ustnej LISTERINEM. Po przebiciu delikatna opuchlizna górnej wargi jest jak najbardziej normalna i nie oznacza, że coś dzieje się nie tak. Zwróćcie uwagę na dokręcanie kuleczek, żeby ich i kolczyka nie połknąć co dość często się zdarza np. podczas snu. Kolczyk wygląda całkiem OK, szczerze mówiąc po takim czasie mi się już znudził i go wyjęłam.
 
nos ( nostril )
Na początku zacznę od swojego błędu, czyli przebicia w ZIMĘ kiedy katar męczy nos i niestety podrażnia ranę i gojenie nie jest dość przyjemne,boli i ciągle jest zaczerwienione.( nie polecam również przekłuwania tego miejsca w wiosnę osobom, które są uczulone na pyłki itd.)Przekłucie mnie nie bolało, lecz jak w każdym przekłuciu nieprzyjemne jest przełożenie kolczyka przez rurkę od wenflonu.Po przemywaniu nosa octeniseptem wewnątrz i zewnątrz ranka zagoiła się po 3 miesiącach więc zmieniłam kolczyk na kółko.
( przed zagojeniem rany zmiana kolczyka na kółko nie jest dobra ). Na początek polecam kolczyk z bioplastu, który świetnie się układa i nie przeszkadza.

język ( tongue piercing )
Mój wymarzony kolczyk mam od połowy sierpnia 2014 roku. Najbardziej bolesne przebicie ze wszystkich które mam. Miałam ogromne szczęście wybierając salon piercingu, że trafiłam na tak cudowną panią z ogromnym doświadczeniem. Po przebiciu język nawet mi nie spuchł ( co oznacza w pełni profesjonalne przebicie ) bolał mnie tylko dwa tygodnie, później zaczęłam normalnie jeść,pić itd.
( do zagojenia rany nie wolno jeść pikantnego,gorącego itp żeby nie podrażnić rany ). Ja przez pierwszy tydzień jadłam budynie i kiśle, dopiero potem zaczęłam wracać do normalnych posiłków. Po każdym posiłku i piciu trzeba koniecznie wypłukać jamę ustną listerinem.
Jeśli chodzi o opuchliznę i zneutralizowanie bólu polecam ssać kostki lodu i płukać szałwią ( w moim przypadku najbardziej mi pomogły ) ja dla oszczędzenia czasu zrobiłam sobie 2w1 czyli kostki lodu od razu z szałwią.
Zmiana kolczyka oczywiście tylko po zagojeniu rany ( nie kupujcie żadnego badziewia za 5zł tylko zainwestujcie w kolczyki ze stali chirurgicznej ). Na czas gojenia polecam bioplast, jest moim zdaniem dużo lepszy od zwykłego kolczyka ze stali i jest większe prawdopodobieństwo, że rana zagoi się szybciej, oczywiście jeśli dacie sobie spokój z zabawą kolczykiem. ( rana w języku bardzo szybko sie goi )
Często padają pytania czy się nie bałam podjąć takiego przebicia.?
Oczywiście, że się bałam myślę jednak,że do odważnych świat należy i warto realizować swoje marzenia, dlatego polecam takie przebicie każdemu. :)

pępek ( standard navel )
Ostatnie zrobione z moich przebić , krótko mówiąc mnie nie bolało. Pępek jest miejscem najmniej przyjaznym do gojenia więc potrafi goić się bardzo długo nawet do pół roku. Przez czas gojenia normalne jest tzw."osocze" ( to nie jest ropa ) czyli przeźroczysto białe lub żółte płyny. Przemywać należy oczywiście octenisteptem 3 razy dziennie ( myjąc się omijać miejsce mydłem przez czas gojenia, ewentualnie myć szarym mydłem ).
Mi po przebiciu trochę krwawiło i miałam opuchliznę co jest normalne i nie ma sie czym przejmować.
To przebicie nie wymaga chyba szczególnego rozpisywania sie większość rzeczy o których mogłabym dopisać jest oczywista i wspomnienia wyżej np. Zmiana kolczyka po zagojeniu itd.